Drugie życie dla londyńskiej Battersea Power Station

Ikona Londynu – elektrownia Battersea Power Station – otworzyła właśnie swoje podwoje po raz pierwszy w 90-letniej historii. Zrewitalizowana część stolicy Wielkiej Brytanii ma przyciągać m.in. jedyną w swoim rodzaju szklaną windą kominową.

Battersea Power Station została zbudowana w latach 30. XX wieku. Jako elektrownia działała do początków lat 80. XX wieku, w szczytowym okresie wytwarzając jedną piątą energii elektrycznej w Londynie. Mieszkańcy jednak nie lubili jej. Historycznie jednak właśnie kłęby z kominów elektrowni spełniły ważne zadanie.

I love you, Battersea, czyli za co kochali kominy piloci i artyści  

W 1940 r. piloci RAF używali pióropuszy białej pary z kominów, aby poprowadziły ich do domu we mgle. Także Luftwaffe korzystała w czasie II wojny z tych samych pióropuszy do nawigacji, co może wyjaśniać, dlaczego elektrownia nie doznała poważnego uszczerbku w trakcie bombardowań.

Dzięki temu zabytkowa sylwetka elektrowni Battersea – z jej ogromnymi kominami – jest charakterystycznym elementem panoramy Londynu. Była tłem wielu filmów, teledysków, albumów. Pojawiła się na przykład na okładce albumu „Animals” zespołu Pink Floyd, w 1977 roku (została sfotografowana z nadmuchiwaną różową świnką, unoszącą się między kominami – kojarzycie?).

 Rozrywka, biura, mieszkania na 40 hektarach

Choć oficjalnie Battersea Power Station została właśnie otwarta (prace przy kominach rozpoczęły się w 2014 roku), całe przedsięwzięcie rewitalizacyjne nie zostało całkowicie zakończone. Na pewno jednak stara elektrownia już stała się sercem jednej z najbardziej wizjonerskich rewitalizacji w centrum Londynu (takiej na miarę King’s Cross).

42-hektarowy teren poprzemysłowy jest przekształcany w dzielnicę domów, biur, handlu, gastronomii i rozrywki oraz obiektów użyteczności publicznej i miejsc kultury, z 19-hektarową przestrzenią publiczną.

Cały projekt podzielony jest na siedem etapów, z których każdy zaprojektowany został przez różnych architektów, w tym Franka Gehry’ego i Normana Fostera. Ukończenie całego przedsięwzięcia było zapowiadane na rok 2025 r. Nie ma jednak pewności, w związku z trudną sytuacją ekonomiczną, czy tak będzie.

Windą do nieba, czyli impreza na kominie

Na pewno jednak Elektrownia Battersea już stała się centrum poprzemysłowego terenu, które ma teraz tętnić życiem, oferować rozrywkę, luksusowe mieszkania i biura. Wielką wartością przedsięwzięcia jest to, że nad całym terenem górują nadal słynne kominy. Nie są one jednak oryginalne w całości. Są nowe, choć wyglądają jak stare.

Z każdego komina usunięto bowiem około 600 ton betonu i podobną objętość użyto do przebudowy – podaje #BatterseaPowerStation. Inwestor zapewnia, że w starym-nowym miejscu każdy, kto tam przyjdzie, poczuje się nadzwyczajnie. Warto sprawdzić.

Jeśli chcielibyście zrobić imprezę na szczycie komina, jest to możliwe. W przedsprzedaży są pakiety wynajmu Lift 109 na przyjęcia w samej szklanej windzie. Podobno widoki stamtąd są oszołamiające – panorama 360-stopni.

 

Foto: własne, mat. prasowe, https://lift109.co.uk/, https://batterseapowerstation.co.uk/

Zobacz też: https://nieruchomosci-z-gornej-polki.pl/nowa-gwiazda-londynu/